Aktualności arrow Galeria arrow "Ratujmy Dezety" VIII Międzynarodowe Długodystansowe Mistrzostwa Polski DZ

"Ratujmy Dezety" VIII Międzynarodowe Długodystansowe Mistrzostwa Polski DZ Utwórz PDF Drukuj Wyślij znajomemu
Redaktor: Jurajski   
27.11.2009.

Już po raz siódmy wystartowaliśmy w 24 godzinnych regatach Dezet, imprezie która do tej pory nosiła nazwę Międzynarodowych Mistrzostw Polski w klasie DZ „Ratujmy DZ”.
Podczas tegorocznej VIII edycji, zmieniona została regat na Długodystansowe Mistrzostwa Polski w klasie DZ.
Poniżej relacja z przebiegu regat, konstrukcji Tora.

W VIII edycji dwudziestoczterogodzinnych regat "Ratujmy Dezety" po raz pierwszy wystartowaliśmy na naszej nowej DZ – FANABERII.
W regatach wzięło udział 30 jachtów podzielonych na dwie klasy: DZ Tradycyjna (10 jednostek) i DZ Open (20 jednostek).
Rywalizowaliśmy w DZ-open na trasie: Almatur Giżycko, wyspa Gilma na jeziorze Dobskim, Węgorzewo, Giżycko, Sztynort, Giżycko, Sztynort, Giżycko - łącznie ponad 110km do przepłynięcia.

Pogoda tym razem dopisała. Na starcie wiało 2-3 B i mimo, że początkowo tradycyjnie zanosiło się na deszcz, później rozpogodziło się.
Wystartowaliśmy bardzo dobrze, od początku znajdowaliśmy się w ścisłej czołówce (cały czas w okolicach 4-5 miejsca), a po pierwszym przepłynięciu jeziora Kisajno wysunęliśmy się nawet na czoło stawki.
Niestety siła wiatru stopniowo słabła aż do całkowitej ciszy i kolejne załogi decydowały się na wiosłowanie.
Mimo nieco słabszej tym razem obsady wioślarskiej nie mieliśmy wyjścia i poszliśmy w ich ślady.
Wiosłując musieliśmy niestety uznać wyższość innych ekip i przejściowo spadliśmy, aż na 11 lokatę.
Dobre rozłożenie sił pozwoliło nam jednak na wyprzedzenie załóg, którym zaczęło brakować sił i jeszcze przed postawieniem żagli po pięciu godzinach wiosłowania wskoczyliśmy na 8 pozycję. Niestety strata do lidera wynosiła już około 1,5 godziny.
Dodatkowo czołówce regat udało się osiągnąć Giżycko na wiosłach, natomiast my już musieliśmy halsować na trasie most sztynorcki - Giżycko. Zdołaliśmy odrobić kolejne dwa miejsca miejsca pod żaglami i ostatecznie ukończyliśmy regaty o godzinie 07:25 na szóstej pozycji, ze stratą ok 2 godzin do zwycięskiej załogi "Egeriatrii" i ok. 20 minut do poprzedzającej nas "Hulaj duszy".
Obsada tegorocznych regat była wyjątkowo silna - obok tradycyjnie bardzo mocnych obsad "Bo Warmii" i "Pabla",
i "Egeriatrii", pojawiła się także załoga UWM Olsztyn na rewelacyjnym "Rekinie". Nie zabrakło też czarnego konia zawodów niesamowicie silnej fizycznie załogi "Hulaj duszy". Cała czołówka (i nie tylko) dysponowała już fantastycznie przygotowanym nowoczesnym sprzętem. Zwyciężyła najbardziej profesjonalnie przygotowana załoga "Egeriatrii", zdecydowanie wyprzedzając "Pabla" i "Bo Warmię". Mimo wietrznej tym razem pogody, po raz kolejny o ostatecznych wynikach regat rozstrzygnęło wiosłowanie.

Image

 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »